Imagine o Harry'm od Patrycji
Dzisiaj obchodzisz 18ste urodziny w końcu możesz wyprowadzić się od rodziców których nie interesowałaś. Zamieszkałaś u swojej przyjaciółki, bardzo dużo a nawet za wiele przeszłaś. W dzieciństwie też nie miałaś łatwo, lecz zawsze mogłaś liczyć na przyjaciół. Od dziecka mieszkałaś w Londynie, znałaś go jak własną kieszeń ostatnio nic ci się
Dzisiaj obchodzisz 18ste urodziny w końcu możesz wyprowadzić się od rodziców których nie interesowałaś. Zamieszkałaś u swojej przyjaciółki, bardzo dużo a nawet za wiele przeszłaś. W dzieciństwie też nie miałaś łatwo, lecz zawsze mogłaś liczyć na przyjaciół. Od dziecka mieszkałaś w Londynie, znałaś go jak własną kieszeń ostatnio nic ci się
nie
układało pewnego wieczoru nie wytrzymałaś to wszystko Cię przerosło nie
dawałaś już rady przez te wszystkie problemy myślałaś nawet o
najgorszym wzięłaś żyletkę, byłaś już gotowa się pociąć nic się już dla
Ciebie nie liczyło , od twojego nadgarstka dzieliły milimetry, płakałaś
chciałaś żeby to wszystko się skończyło nagle ktoś złapał Cię za rękę i
powstrzymał od zrobienia tego świństwa, chłopak uniósł delikatnie twoją
zapłakaną twarz zauważyłaś chłopaka nic innego nie zauważyłaś było zbyt
ciemno.
H – Jestem Harry nie bój się dlaczego chciałaś to zrobić ? myślisz że jak się potniesz to problemu znikną ???
Ty jeszcze bardziej zaczęłaś płakać nie mogłaś się powstrzymać
H – Już nie płacz, jak się nazywasz ?
T - [T.I]
H – pięknie
T – taaa jasne nie oszukuj, a tak w ogóle to po co tu usiadłeś ? po co przejmujesz się jakąś tam dziewczyną
H –nie mogę patrzeć jak płaczesz i jesteś smutna
T – to idź i nie będziesz musiał mnie widzieć w takim stanie i tak nie mam po co żyć
Nie zdążyłaś dokończyć
H – nawet tak nie mów
T – bo co taka jest prawda
H – choć odprowadzę Cię do domu, ale obiecaj że nic sobie nie zrobisz i spotkamy się jeszcze nie raz
T – (nie chętnie odpowiedziałaś) no dobrze
Odprowadził
Cię pod same drzwi domu po czym podziękowałaś chłopakowi. W domu wzięłaś
prysznic i poszłaś spać… dopiero następnego dnia dotarło do Ciebie co
okropnego chciałaś zrobić, nie miałaś ochoty nigdzie wychodzić a tym
bardziej nikogo widzieć po południu usłyszałaś dzwonek do dzwi nie
otwierałaś lecz osoba za dziwami nie dawała za wygraną więc otworzyłaś
zobaczyłaś chłopaka dzięki któremu żyłaś na dworze padało więc wpuściłaś
go do środka ufałaś mu mimo tego że znałaś go od wczoraj
T – nie masz co robić ? zajmij się własnymi sprawami
H – wierz że nie mam co robić moje sprawy mogą poczekać
T – pff
H – musisz kogoś poznać oni na pewno poprawią Ci humor
T – nie dzięki nie mam ochoty nigdzie wychodzić
H – czyli wolisz do końca życia siedzieć w domu ?
T – a żebyś wiedział że tak (zaśmiałaś się lekko)
H - patrz przestało padać obiecuję że jeśli Ci się nie spodoba wrócimy co Ci szkodzi ?
T – no dobra niech Ci będzie
W
drodze rozmawialiście cały czas gdy, doszliście na miejsce weszliście
do domu była tam 4 chłopaków wydurnialiście się po całym dniu spędzonym z
nimi byłaś bardzo szczęśliwa po czasie staliście się dla siebie jak
rodzeństwo oprócz Harry'ego który był twoim chłopakiem byliście
najszczęśliwszą parą na świecie nie przejmowaliście się przeszłością ani
przyszłością ważne było to co było teraz. Dzięki Harry'ego twoje życie
nabrało sensu i stało się lepsze.
siemka to ja Zaynjebista pozdro dla Juli,Kingi i Natali od Oli!!! z 6a
OdpowiedzUsuń